Każdy marzy o tym, by kształtować swoje życie zgodnie z tym, co uznaje dobre. Jednak różnorodność pomysłów i rozwiązań na świecie wciąż kłóci się ze sobą i sobie zaprzecza. Mimo to, jako ludzie wciąż zmieniamy świat. Każdy z nas pragnie się tym zająć jak najlepiej. Problem w tym, że wciąż nie wiemy co to znaczy lepiej, a zwłaszcza lepiej dla całego życia na Ziemi, którego jesteśmy częścią.

Ewolucja dotarła już do punktu, gdzie zmiana musi dotyczyć nas samych. Świadomość, którą zyskaliśmy w ciągu wieków, pokazuje nam wyraźnie, że nie możemy już planować i działać w zakresie jednego pokolenia, a tym bardziej jednostkowo.

Nasza organizacja ma na celu stwarzanie godnych warunków do życia i do samostanowienia o nim. Chcemy zmieniać świat i relacje między ludźmi w nim panujące. Dlatego do naszych projektów, zapraszamy ludzi świadomych zagrożenia, jakie niesie obecny kierunek rozwoju cywilizacji.

Krytycznym punktem w hierarchii wartości współczesnej cywilizacji, jest powszechne przekonanie, że możemy mieć całkowitą władzę nad tym co posiadamy. To właśnie z tego powodu, na naszej planecie bez przerwy trwa wojna między człowiekiem a naturą. Niszcząc kolejne gatunki i ich środowisko, cywilizacja w tej chwili zmierza wprost do samounicestwienia. Świat konsumpcji doprowadził nawet do sytuacji, gdzie możemy konsumować czas i życie innych ludzi wyznaczając za nie cenę. Demokracja daje równe prawa również głupocie, jeśli tylko da się ją sprzedać. Kiedy od dziecka motywację wyznaczają dwa bieguny: kara i nagroda, zysk i strata, kupno i sprzedaż, tworzymy świat rywalizacji i kariery, ludzi coraz bardziej sobie obcych i podatnych na władzę. Jest to upadek poniżej normalności, a prawda o tym może wystraszyć. Dlatego boimy się jej i ukrywamy swoją naturę, wciąż nie mogąc jej odkryć.

Nie mamy potrzeby przeciwstawiania się jakiejkolwiek władzy, ale też nie mamy potrzeby jej tworzyć, ani uczestniczyć w przekazywaniu sobie tej zbędnej dla wolności tradycji. Kiedy przemieniamy stare systemy wartościowania w nowe, nie potrzebujemy już buntu. Nasze działania wywodzą się z ekofilozofii i głębokiej ekologii oraz kultur plemiennych, gdzie Ziemia nigdy nie była własnością człowieka. To my należymy do tej Planety. Jesteśmy jej opiekunami i strażnikami. Będąc równymi wobec miejsca, w którym żyjemy, stajemy się w sposób naturalny równi wobec siebie. Dzięki temu każdy, kto pojawia się u nas, może mieć poczucie, że uczestniczy w tym na równych prawach ze wszystkimi. Na tym poziomie różnice miedzy nami stają się inspiracją do łączenia różnorodności w funkcjonalny zespół, wtedy każdy staje się jednakowo potrzebny.

U nas nikt nie jest "u kogoś", wszyscy jesteśmy u siebie. Ziemia jest dla nas dobrem wspólnym. Będąc równymi wobec miejsca, w którym żyjemy, stajemy się równi wobec siebie. W praktyce oznacza to, że wszelkie nieruchomości pozostające w zarządzaniu organizacji, która zajmuje się wspólną Ziemią, są od początku i na zawsze traktowane jako dobro wspólne i nie mogą być przez nikogo postrzegane jako własność. Jest to naszą drogą do wolności, jak i samą wolnością, która eliminuje z naszego życia konsumpcjonizm jako wartość. Jakakolwiek forma posiadania Ziemi, oparta o struktury władzy człowieka nad człowiekiem, lub jednych ludzi nad drugimi, z naszego punktu widzenia eliminuje ideę przestrzeni, gdzie każdy może być równy, zarówno wobec miejsca w którym żyje, jak i wobec innych ludzi.